www.kobieteczki.fora.pl

Pomagaja wam dzieci w kuchni? Lubia z wami cos przygotowywac? Moje czasami maja jakas wene i same od siebie robia rozne salatki

Zapewne gdybym pozwolila, chetnie by ze mna cos przyrzadzaly ale ja dziekuje za podwojny czas spedzony w kuchni na gotowaniu i sprzataniu

Jutro Oliwia chce ze mna gotowac

juz sie boje co to bedzie. Nie lubie jak ktos mi sie wpieprza Sad

Chyba bede musiala sie przelamac

Przynajmniej sie czegos nauczy bo ja wyszlam z domu nie umiejac gotowac a mialam 18 lat bo mnie to po prostu nie interesowalo a mama wiele razy probowala mnie czegos nauczyc

Mat bardzo lubi, mieszać ciasto na naleśniki, a potem razem polewamy na na patelnie.

Gonia u nas też Filip jak woła naleśniki to jak zaczynam się za nie brać to od razu pada pytanko:"czy mogę ci pomóc Mamusiu?" i miesza ze mną,do rozlewania już go nie wlaczam.
Filip dołożyłby się z chęcią do wszystkiego z pewnością.Jak roztłukuję tłuczkiem schabowe on też chce " puk

ać"

Dawid chce pomagać we wszystkim i w kuchni i poza nią, uwielbia robić schabowe, naleśniki, kroić mieszać i obierać

pomaga też przy pracach w domu jak sprzątanie czy mężowi przy różnych naprawach. Oby mu ten zapał i chęci z wiekiem nie minęły

Zula to mała kuchara.Uwielbia pomagać i praktycznie zawsze mi pomaga.Wiele przepisów zna i super sobie radzi.Wiadomo dłużej schodzi ale ja uwielbiam te chwile razem.

Ewela napisał:

.Jak roztłukuję tłuczkiem schabowe on też chce " puk

ać"

Mój też chce

ale mu nie daje , bo by walił po wszytkim

tłuczkiem.

Pomagają i bardzo lubią

znają się na przyprawach

Rodzinne gotowanie jest przyjemniejsze, tylko ja mam później ogrom sprzątania

Moje nie za bardzo się do tego garną jak były mniejsze to i owszem teraz już nie ,zresztą nie dziwię się sama nie lubię gotować i nigdy się do tego nie garnęłam.

a ja nielubie jak mi sie przeszkadza w kuchni:P